czwartek, 22 stycznia 2015

Dzień szósty

Wstaliśmy rano, ubraliśmy się i poszliśmy na śniadanie. Była szynka drobiowa, ogórek, pieczywo i sałatka jarzynowa. Było pysznie. Umyliśmy zęby, ubraliśmy się ciepło i poszliśmy na spacer. Był śnieg, więc rzucaliśmy się śnieżkami. Byliśmy nad rzeką, widzieliśmy łabędzie. Zrobiliśmy grupowe zdjęcie. Poszliśmy na miasto zrobić zakupy. Wróciliśmy z powrotem na obiad. Była kapusta, ziemniaki i mięso. Po obiedzie poszliśmy na halę sportową i graliśmy mecz. Wygraliśmy trzy do jednego.
O 16 pojechaliśmy na kulig. Były cztery wozy i piękne konie. Zapaliliśmy pochodnie i jechaliśmy lasem. Dojechaliśmy na pole, gdzie było ognisko. Zjedliśmy bigos, upiekliśmy kiełbaski i wypiliśmy gorącą herbatę. Było fajnie. Następnie wróciliśmy do ośrodka się ogrzać. Przebraliśmy się w stroje ulubionego bohatera z filmu lub bajki. Bawiliśmy się bardzo dobrze.

Daniel K., Alek O., Grzegorz B.












środa, 21 stycznia 2015

Dzień piąty

Rano jak się obudziliśmy zobaczyliśmy że jest śnieg! Na śniadanie były dwie parówki z ketchupem. I musztarda. Wzieliśmy pączki z dżemem na później. Pojechaliśmy do meczetu w Kruszynianach. Zdjeliśmy buty. A w środku pan Tatar opowiadał o religii, ślubach i pogrzebie. I słodyczach. Było zimno ale fajnie. Poslziśmy na cmentarz do lasu oglądać groby. Były tam kamienie, dużo śniegu. Napisy na grobach były z tyłu.
Potem poszliśmy do tatarskiej restauracji na herbatę i ciepłą bułkę z cynamonem. Zjedliśmy obiad. Kotleta z ryby. Śpiewaliśmy karaoke- "Gangam style", "Bałkanica" i Weekend. Wieczorem była impreza. Szymona urodziny, osiemnaste. A Gusia miała imieniny! Był tort, coca-cola i szampan. Śpiewaliśmy sto lat. Były balony i prezenty. Tańczyliśmy kankana i macarenę. A teraz idziemy spać!

Michał M., Kuba O., Antek K.
















Dzień czwarty

Rano wstaliśmy,a za oknem był szron. Umyliśmy zęby i było śniadanie. Kanapki z szynką i ser. Dostaliśmy prowiant na wycieczkę- bułki i soczek. Jechaliśmy autokarem do Białegostoku. Weszliśmy do teatru oglądać przedstawienie "Karnawał zwierząt". Na scenie były krzesła, maski osła, lwa, kury i słonia, aktorzy i poduszki. Bardzo nam się podobało. Dobrze było. Po brawach przyszli do nas aktorzy i zrobiliśmy zdjęcie z maskami.
 Padał śnieg. Poszliśmy na gorącą czekoladę. Była słodka i dobra. Zrobiliśmy zakupy- sok, woda i paluszki. Wróciliśmy do ośrodka. Graliśmy w ping-ponga. I ćwiczyliśmy na siłowni- biegi, ciężarki i inne takie sportowe. Obiadokolacja była z zupą i kompot. O 19.30 poszliśmy na zumbę. Pani Marlena tańczyła i my też do szybkiej muzyki. Potem się umyliśmy i pani zgasiła światło. Dziękuje, dobranoc!

Ola S., Przemek G, Paweł Ś.

















Dzień trzeci

Obudziliśmy się o 8, przyszła pani i poszliśmy na śniadanie. Przyjechał pan kierowca i pojechaliśmy do zamku w Tykocinie. Było fajnie, bo zwiedzaliśmy wieżę, szliśmy po schodach. Pan przewodnik opowiadał w piwnicy o królach, pokazywał mapę, armaty i szable. Dostaliśmy na pamiątkę pocztówki.
Byliśmy też w restauracji. Było ciasto, dobre, z czekoladą. Orzechy tez były. I herbata z pyszną cytrynką. Poszliśmy na spacer, była synagoga. No i obiad w ośrodku. Po odpoczynku byliśmy w świetlicy i był film. "Kraina lodu". O bałwanie, miłości i zimie. Śpiewaliśmy razem piosenki. A po kolacji założyliśmy mundury. I tańczyliśmy, było kolorowe światło i muzyka. Umyliśmy się i pani czytała książkę "Mały książę". I poszliśmy spać.

 Tomek B., Szymon S., Piotr W.












poniedziałek, 19 stycznia 2015

Dzień drugi.

Wstaliśmy i poszliśmy na śniadanie. Zjedliśmy i poszliśmy do kościoła na mszę. Część osób poszła na spacer i do restauracji Bohema. My po kościele też tam doszliśmy. Zamówiłyśmy kawę i szarlotkę. Wygłupialiśmy się, było bardzo miło i słodko.
Potem spacerowaliśmy do ośrodka. Był pyszny obiad: rosół, kurczak, sałatka. Zjedliśmy i był odpoczynek. Rozmawialiśmy z rodzicami przez telefon.
Potem było malowanie. Malowaliśmy wizytówkę na drzwi.
Kolacja, a po kolacji kalambury. Pokazywaliśmy rożne rzeczy.
Kąpiel i spać.

Agnieszka C., Małgosia D., Ewa M.